Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi czecho z miasta Bielsko-Biała. Przejechałem z bikestats.pl 16353.92 km w tym 1871.20 w terenie. Przed rejestracją na tym portalu przejechałem 15363 km (w latach 2003-2008). Jeżdżę z prędkością średnią 17.49 km/h.
o mnie
moi znajomi(21)
moje rowery:
Kelly's Magic (aktualny)
Kelly's Quartz (poprzedni)

Sezon 2014
baton rowerowy bikestats.pl Sezony 2009-2013
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

zaliczgmine.pl

button stats zaliczgmine.pl
free counters
Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2011

Dystans całkowity:509.88 km (w terenie 48.60 km; 9.53%)
Czas w ruchu:28:48
Średnia prędkość:17.70 km/h
Maksymalna prędkość:60.93 km/h
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:72.84 km i 4h 06m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
128.08 km 20.00 km teren
07:26 h 17.23 km/h:
Maks. pr.:56.76 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wzdłuż Wisły

Czwartek, 28 lipca 2011 · dodano: 28.07.2011 | Komentarze 6

Prognozy pogody były optymistyczne. Wyruszyłem więc bladym świtem, kierując się na Szczyrk. Do Buczkowic jechałem jak zawsze bocznymi i polnymi drogami. Coraz trudniej z tym jest z powodu budowy obwodnicy. W jednym miejscu robotnicy przepuścili mnie jeszcze, ale zaraz za mną zastawili drogę barierkami. Było cały czas mgliście i wilgotno. Dopiero w centrum Szczyrku mgły się rozwiały i zaświeciło słońce na błękitnym niebie. Na Przełęczy Salmopolskiej zrobiłem tylko kilka zdjęć i zjechałem do Wisły.

Przełęcz Salmopolska. © czecho

Dalej korzystałem ze ścieżek rowerowych biegnących wzdłuż Wisły przez Ustroń do Skoczowa. W tygodniu, przy małej liczbie turystów jechało się fajnie. W Skoczowie przerwa na posiłek i ruszyłem w dalszą drogę wzdłuż Wisły na Ochaby.

Ścieżka rowerowa w Ustroniu. © czecho

Wisła przed Skoczowem. © czecho

Próg wodny na Wiśle. © czecho

W Ochabach po drugiej stronie Wisły zobaczyłem między drzewami dinozaura w Dream Parku. Przedostałem się na drugą stronę rzeki wąską kładką dla pieszych. Na rozstaju ścieżek wybrałem tą między Wisłą a parkiem. Widziałem parking i główny budynek ale dzieliło mnie od niego krzaki, rów i pola uprawne. Dalej już ciągnął się cały czas płot i trwały jeszcze intensywne prace budowlane. Zawróciłem i pojechałem drugą ścieżką i dotarłem do trasy szybkiego ruchu. Ponieważ nie miałem zamiaru popełnić samobójstwa pod rozpędzonym tirem, zawróciłem i skierowałem się, dalej ścieżką rowerową, na Drogomyśl. Przy następnej wizycie w tej okolicy sprawdzę czy już park działa i czy można tam dostać się od strony ścieżki rowerowej.

Ten dinozaur zaprasza turystów. © czecho

Dinozaury zza płotu. © czecho

Walka przyrody z techniką. © czecho

Następnie przez Chybie i Landek dotarłem do zapory J. Goczałkowickiego, skąd przy wzrastającym zachmurzeniu skierowałem się przez Czechowice-Dziedzice do Bielska. Niecałą godzinę po powrocie do domu zaczęło padać.

Widok z zapory. © czecho


Jutro pakowanie i w nocy wyjeżdżam na urlop. Mogę więc być nieobecny na bikestats przez dwa tygodnie (nie zabieram komputera), ale nie ma tak dobrze, ja tu jeszcze wrócę :) Mam nadzieję, że wtedy będę miał co wpisywać.

Dane wyjazdu:
41.93 km 0.00 km teren
02:12 h 19.06 km/h:
Maks. pr.:50.64 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Przełęcz Przegibek

Niedziela, 24 lipca 2011 · dodano: 24.07.2011 | Komentarze 5

Znowu pogoda się pogorszyła. Od rana pochmurno, szaro i zanosiło się na deszcz. Po południu jednak już nie wytrzymałem i wybrałem się na rower. Po 4 km zaczęło padać. Założyłem ciuchy przeciwdeszczowe (testowałem też nowo zakupione ochraniacze na buty) i jechałem dalej. Padało krótko i niezbyt mocno, udałem się więc na Przełęcz Przegibek z nadzieją, że przy tej pogodzie nie będzie tam tłoku. Na koniec pokręciłem się jeszcze po Komorowicach czekając, aż zacznie padać i przetestuję w końcu wodoodporność ochraniaczy na buty. Jednak nie padało i suchy wróciłem do domu. Straszna ze mnie maruda, narzekać, że nie padało :)
Kategoria 2011, wszystkie


Dane wyjazdu:
51.37 km 2.60 km teren
02:34 h 20.01 km/h:
Maks. pr.:59.83 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Zabrzeg i okolice

Sobota, 23 lipca 2011 · dodano: 23.07.2011 | Komentarze 5

Wyjechałem dopiero po 15-tej bez jakiegoś fajnego pomysłu na cel wycieczki. W końcu przez Mazańcowice dojechałem do Zabrzega. Tutaj pokręciłem się trochę po okolicznych lasach i wróciłem do Bielska przez Bronów, Międzyrzecze Dolne i Miedzyrzecze Górne.

Leśne paprotki. © czecho

Leśne jeziorko. © czecho

Leśne jeziorko. © czecho

Kurcze. To nie ten słup. Gdzie ja mieszkam? © czecho
Kategoria 2011, wszystkie


Dane wyjazdu:
20.57 km 3.00 km teren
01:12 h 17.14 km/h:
Maks. pr.:34.48 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

"Operacja Południe"

Niedziela, 17 lipca 2011 · dodano: 17.07.2011 | Komentarze 9

Krótki wypad na Błonia w Bielsku-Białej, gdzie odbywa się Międzynarodowy Zlot Pojazdów Militarnych "Operacja Południe". Później podjechałem jeszcze do Mikuszowic umyć opony z błota i pokręciłem się po centrum.

Międzynarodowy Zlot Pojazdów Militarnych © czecho

Międzynarodowy Zlot Pojazdów Militarnych. © czecho

Międzynarodowy Zlot Pojazdów Militarnych. © czecho

Garbus w wersji bojowej. © czecho

Międzynarodowy Zlot Pojazdów Militarnych. © czecho

Międzynarodowy Zlot Pojazdów Militarnych. © czecho

Dodam jeszcze dwa zdjęcia, też z tego zlotu w Bielsku-Białej ale z 2009 roku.
W tym roku nie zauważyłem żadnych akcentów rowerowych.

Rower wyprawowy :) © czecho

Bagaż spakowany, no to w drogę. © czecho

Na koniec jeszcze fotki z Bielska-Białej.

Ławeczka zakochanych przed Teatrem Polskim w Bielsku-Białej. © czecho

Bielsko-Biała. © czecho
Kategoria 2011, wszystkie


Dane wyjazdu:
121.01 km 11.70 km teren
05:36 h 21.61 km/h:
Maks. pr.:46.96 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Pętla północna

Sobota, 16 lipca 2011 · dodano: 16.07.2011 | Komentarze 6

Start z Bielska-Białej w kierunku północnym na Czechowice-Dziedzice, gdzie skręciłem na Kaniów. Dalej z braku mostów na Wiśle jechałem przez Jawiszowice, Zasole, Skidzin, Rajsko aż dotarłem do Brzezinki, pod główną bramę obozu koncentracyjnego.

Obóz koncentracyjny w Brzezince. © czecho

Obóz koncentracyjny w Brzezince. © czecho

Po krótkim postoju ruszyłem dalej przez Harmęże i w Woli skręciłem w prawo, gdyż postanowiłem dojechać nad Zbiornik Imieliński. Jednak wkrótce dojechałem do remontowanego mostu. Teren budowy był ogrodzony, most zburzony a pracownik stwierdził, że nie da się nawet przejść. Na mapie wyszło mi, że w jedną stronę musiałbym wracać aż do Oświęcimia a w drugą też nadłożyłbym sporo drogi do następnego mostu. Próbowałem jeszcze jechać terenową drogą wzdłuż „Stawów Wola” ale jak pojawiło się większe błoto to zrezygnowałem i obrałem kierunek na Wolę.

Bocianów w okolicy było sporo. © czecho

Jeden nawet pozował. © czecho

Kopalnia Piast II. © czecho

Dalej szlakiem Greenways dojechałem do Pszczyny, gdzie przy zagrodzie żubrów zjadłem obiad. Ponieważ była dopiero 15.00 postanowiłem objechać jeszcze Jezioro Goczałkowickie. Do Strumienia dojechałem w ekspresowym tempie. Zatrzymałem się w parku gdzie właśnie trwała jakaś impreza ludowa. Zrobiłem trochę fotek fontanny i ruszyłem w dalszą drogę.

Jezioro Goczałkowickie. © czecho

Strumień. Fontanna w parku. © czecho

Opluty przez żabe. © czecho

Przejazd drugą stroną jeziora nie poszedł mi już tak szybko. W lesie niektóre odcinki były bardzo błotniste. Za Chybiem w rejonie rzeki Bajerki wyskoczyłem z powrotem na bardziej główne drogi i przez Bronów, Ligote i Mazańcowice dotarłem do domu.

Czasowstrzymywacz. © czecho


Dane wyjazdu:
70.19 km 6.80 km teren
04:46 h 14.73 km/h:
Maks. pr.:60.93 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Kiczera

Niedziela, 10 lipca 2011 · dodano: 10.07.2011 | Komentarze 9

Po paskudnej pogodzie przez prawie dwa tygodnie, w ten weekend zrobiło się w końcu ładnie i słonecznie. Trochę za słonecznie. Żar lał się z nieba. Mimo to za cel obraliśmy górę Żar. W Straconce zrobiliśmy sobie postój przy źródełku.

Wodospady w Straconce. © czecho

Źródełko w Straconce. © czecho

Źródełko w Straconce. © czecho

Już na podjeździe na Przełęcz Przegibek widać było, że nad jeziorami przy tej pogodzie będzie tłoczno. Sporo samochodów zmierzało w tamtym kierunku. Bez przeszkód, przez Międzybrodzie Bialskie, dotarliśmy do stóp obranej za cel góry. Rozpoczęliśmy podjazd w sporym upale. Urozmaiceniem na trasie były zawody modeli zdalnie sterowanych na lotnisku.

Zawody modeli zdalnie sterowanych. © czecho

Na szczycie Żaru panował ogromny tłok, zarówno na ziemi jak i na niebie. Ten drugi tłok był fajny, można było popatrzeć na startujących paralotniarzy. Natomiast tłok na ziemi na tyle mi przeszkadzał, że samotnie wybrałem się na Kiczere.

Start paralotni. © czecho

Lot między szczytami. © czecho

Początek pięknego lotu. © czecho

Niczym ptak. © czecho

Żar widziany z Kiczery. © czecho

Szczyt Kiczery. © czecho

Widoczek z Kiczery w kierunku północnym. © czecho

Widoki z Kiczery były wspaniałe. Nacieszywszy nimi oczy i po sesji fotograficznej powróciłem do reszty ekipy na Żarze. Chciałem, coś zjeść ale jedyną rzeczą jaką udało mi się kupić bez stania w ogromnych kolejkach był oscypek. Wracaliśmy do Bielska przez Tresną, Łodygowice i Wilkowice. Nawet pod wieczór słońce dawało jeszcze popalić.
Kategoria 2011, wszystkie


Dane wyjazdu:
76.73 km 4.50 km teren
05:02 h 15.24 km/h:
Maks. pr.:46.12 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Brenna

Sobota, 9 lipca 2011 · dodano: 09.07.2011 | Komentarze 4

Po dwóch tygodniach przerwy w końcu znowu na rowerze. Umówiliśmy się na lotnisku i stamtąd, cały czas trzymając się bocznych dróg, przejechaliśmy przez Jaworze i Górki Wielkie do Brennej. Tutaj nastąpił długi postój, w cieniu na ławeczce, w celu omówienia urlopowego wyjazdu. W drodze powrotnej zrobiliśmy jeszcze kilka kilometrów po okolicznych wzgórzach w Górkach Wielki. Rozstaliśmy się w Wapienicy i dalej już samotnie udałem się na grilla na drugi koniec Bielska. Powrót do domu już przy zapadającym zmierzchu.
Brenna. © czecho

Beskidzki widoczek. © czecho

Na rozstaju dróg. © czecho
Kategoria 2011, wszystkie