Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi czecho z miasta Bielsko-Biała. Przejechałem z bikestats.pl 16353.92 km w tym 1871.20 w terenie. Przed rejestracją na tym portalu przejechałem 15363 km (w latach 2003-2008). Jeżdżę z prędkością średnią 17.49 km/h.
o mnie
moi znajomi(21)
moje rowery:
Kelly's Magic (aktualny)
Kelly's Quartz (poprzedni)

Sezon 2014
baton rowerowy bikestats.pl Sezony 2009-2013
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

zaliczgmine.pl

button stats zaliczgmine.pl
free counters
Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2010

Dystans całkowity:600.63 km (w terenie 51.90 km; 8.64%)
Czas w ruchu:33:33
Średnia prędkość:17.90 km/h
Maksymalna prędkość:64.49 km/h
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:66.74 km i 3h 43m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
20.61 km 0.10 km teren
01:09 h 17.92 km/h:
Maks. pr.:34.51 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Po Bielsku

Środa, 30 czerwca 2010 · dodano: 30.06.2010 | Komentarze 0

Krótki wypad wieczorem po Komorowicach, północnej dzielnicy Bielska. Nic ciekawego, trochę ruchu przed snem.
Kategoria 2010, wszystkie


Dane wyjazdu:
106.93 km 9.50 km teren
06:06 h 17.53 km/h:
Maks. pr.:50.16 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

4 x W

Niedziela, 27 czerwca 2010 · dodano: 28.06.2010 | Komentarze 0

Wyjazd pod znakiem W. Cel to Węgierska Górka a tytułowe 4 x W to Wędrowiec, Wyrwidąb, Wąwóz, Waligóra. Forty z okresu II Wojny Światowej. Przy okazji stęskniłem się za pięknymi beskidzkimi widokami. Do celu dojechałem bezproblemowo trasą: Wilkowice, Buczkowice, Godziszka, Słotwina, Lipowa, Twardorzeczka, Radziechowy i Przybędza.


Beskidzki pejzaż © czecho


Najpierw postanowiłem odszukać "Waligórę" i "Włóczęgę", przy pozostałych fortach byłem już w zeszłym roku. "Waligórę" szybko znalazłem po znakach informacyjnych. Natomiast "Włóczęgi" nie było w miejscu zaznaczonym na mapie. Od miejscowych (w domu sprawdziłem też w sieci) dowiedziałem się, że bunkier ten został wykorzystany jako fundament i postawiono na nim dom. Przy okazji zaciekawili mnie rozstawieni na drogach strażacy. Dowiedziałem się, że odbywa się Puchar MTB. Na odcinku (dojazd do mety) gdzie byłem mieli być za godzinę więc pojechałem do pozostałych celów. Najpierw najbardziej zadbany i znany fort "Wędrowiec", następnie na zboczach Bukowiny (510 m npm) dwa forty "Wyrwidąb" i "Wąwóz".

Wędrowiec, Wyrwidąb, Wąwóz, Waligóra © czecho


Powróciłem na trasę MTB Puchar Wójta Gminy Węgierska Górka (chyba, bo taką imprezę znalazłem w internecie w tym terminie) zrobić kilka fotek.

Puchar MTB © czecho


Wracałem na początku tą samą trasą. W rejonie Radziechowy zaciekawili mnie paralotniarze latający nad stokami gór Matyska i Borek.

Szkoła latania © czecho


Przed Lipową postanowiłem skręcić jeszcze w lewo na Ostre i odwiedzić urokliwą dolinkę potoków Leśna i Malinowski Potok.

Dolinka Malinowskiego Potoku © czecho



Po krótkim popasie wróciłem do Lipowej i skierowałem się na Bielsko. Podziwiając piękne widoki na Skrzyczne i w drugą stronę kotlinę Żywiecką.

Po sianokosach © czecho



W Kalnej zrobiłem kolejny skok w bok, tym razem w prawo i przez Łodygowice wylądowałem nad J. Żywieckim.

Jezioro Żywieckie © czecho



Do Bielska wróciłem przez Łodygowice i Wilkowice Hucisko.


Dla ciekawych trochę historii.
Zacięta obrona Węgierskiej Górki pozwoliła na wycofanie Grupy Operacyjnej "Bielsko" i zapobiegła rozbiciu południowego skrzydła obrony "Armii Kraków" Obrona ta przeszła do historii jako "Westerplatte Południa". Łącznie straty polskie to 12 zabitych i ok. 20 rannych. Straty niemieckie wyniosły ok. 200 zabitych i 300 rannych. Z planowych fortyfikacji wybudowano w stanie surowym 5 fortów. Obsadzone zostały 4 w dniu 30. 08.1939 roku przez 151 kompanie forteczną.

Dane wyjazdu:
62.38 km 1.50 km teren
03:03 h 20.45 km/h:
Maks. pr.:40.67 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Zbiornik Łąka

Sobota, 19 czerwca 2010 · dodano: 19.06.2010 | Komentarze 0

Przejazd trasą: Bielsko-Biała - Czechowice-Dziedzice - J. Goczałkowickie(zapora) - Pszczyna - Zbiornik Łąka (zapora) - J. Goczałkowickie(zapora)- Ligota - Mazańcowice - Bielsko-Biała. Oto kilka fotek z zapory Zbiornika Łąka.

Magic na zaporze © czecho


Zbiornik Łaka - zapora © czecho


Zbiornik Łąka © czecho
Kategoria 2010, wszystkie


Dane wyjazdu:
75.58 km 7.00 km teren
04:34 h 16.55 km/h:
Maks. pr.:64.49 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Żar

Niedziela, 13 czerwca 2010 · dodano: 13.06.2010 | Komentarze 3

Na szczęście już nie żar z nieba lecz góra Żar. Po nocnych burzach, rano dzień zapowiadał się nieciekawie lecz prognozy były optymistyczne. Na początek podjazd na Przełęcz Przegibek (663 m npm), zjazd do Międzybrodzia Bialskiego i w prawo główną drogą do mostu na Sole. Tutaj zrobiłem sobie odpoczynek i równo w samo południe wyruszyłem zmierzyć się z tą górą. Wyjechałem na szczyt bez zatrzymywania się ale w kiepskim czasie (49:30, w zeszłym roku miałem 46:30). Wielu z czytających ten wpis ma zapewne dużo lepsze czasy ale ja jestem zadowolony ze swojego. Pozdrawiam rowerzystkę która w tym samym czasie zdobywała ten sam cel. Jechaliśmy podobnym tempem i często z większej lub mniejszej odległości miałem kontakt wzrokowy. Zostałem trochę dopiero przed szczytem. Motywowała mnie do utrzymania tempa myśl w głowie, znany cytat z "Seksmisji" - "kobieta mnie bije" :-) Niestety na szczycie nie mogłem jej wypatrzeć.

Żar (761 m npm) © czecho


Zbiornik na szczycie Żar © czecho


Widok z góry Żar © czecho



Po odpoczynku na szczycie pokręciłem się jeszcze po zboczach Kiczery i wróciłem szosą do Międzybrodzia Żywieckiego, zatrzymując się tylko przy lotnisku. Dalej w lewo na zaporę w Tresnej.


Lotnisko na górze Żar © czecho



Żar z oddali © czecho


Do Bielska wróciłem przez Łodygowice i Wilkowice Hucisko robiąc sobie odpoczynek tylko nad jeziorem Żywieckim. Pogoda dopisała, czym dalej tym była ładniejsza. Na szczycie Żaru świeciło już słońce i tak pozostało do końca wycieczki.
Kategoria 2010, wszystkie


Dane wyjazdu:
26.44 km 0.80 km teren
01:20 h 19.83 km/h:
Maks. pr.:48.76 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wieczorową porą

Sobota, 12 czerwca 2010 · dodano: 13.06.2010 | Komentarze 0

Krótki wypad wieczorem. Pojechałem w okolicach "Auchan" a wracałem przez Mazańcowice i w Bielsku przez Wzgórze Trzech Lipek.
Kategoria 2010, wszystkie


Dane wyjazdu:
25.38 km 5.00 km teren
01:34 h 16.20 km/h:
Maks. pr.:39.25 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Dębowiec

Piątek, 11 czerwca 2010 · dodano: 11.06.2010 | Komentarze 0

Cały tydzień upały zniechęcały mnie do wyjazdów na rowerze. Przyszła pora to zmienić, ale i tak wyjechałem dopiero wieczorem. Przypomniałem sobie o zaniedbanej w tym roku trasie, fajnej gdy ma się mało czasu. Podjazd ścieżką rowerową koło szpitala wojewódzkiego (można też ulicą Olszówka) dalej już w terenie pod schronisko na Dębowcu (520 m npm) i drogą leśną do Wapienicy. Po kilometrze od schroniska niespodzianka. Woda zmyła całkowicie drogę. Trzeba przedostać się z rowerem na drugą stronę głębokiej na kilka metrów dziury. W Wapienicy wyjechałem trochę poniżej zapory. Przedostałem się na drugą stronę potoku i zjechałem w dół. Powrót przez Lotnisko. Niestety zapomniałem aparatu a zdjęcia z komórki to nie to samo.
Kategoria 2010, wszystkie


Dane wyjazdu:
31.78 km 0.00 km teren
01:44 h 18.33 km/h:
Maks. pr.:44.69 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Po Bielsku

Niedziela, 6 czerwca 2010 · dodano: 06.06.2010 | Komentarze 0

Krótki wypad po Bielsku (Olszówka, Kamienica, Wapienica, Lotnisko). Pojechałem nietypowo ubrany jak na taki upał. Koszulka z długim rękawkiem (na wczorajszym wyjeździe spiekło mnie słońce) i bez rękawiczek (opalić dłonie), aby nie wyglądać jak flaga narodowa, białe dłonie i czerwone ręce :-). Jest to chyba problem niejednego rowerzysty.
Kategoria 2010, wszystkie


Dane wyjazdu:
180.51 km 21.40 km teren
09:55 h 18.20 km/h:
Maks. pr.:38.91 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Zamek Lipowiec

Sobota, 5 czerwca 2010 · dodano: 06.06.2010 | Komentarze 0

Wreszcie wolna od pracy sobota i dobra pogoda. Postanowiłem wyskoczyć na rower na cały dzień. Przebudziłem się o czwartej więc na trasę wyruszyłem już po piątej. Ruch samochodowy był mały więc najkrótszą i najprostszą drogą przez Pisarzowice, Wilamowice, Zasole, Skidzin, Wilczkowice i Rajsko dotarłem do Oświęcimia. Przez Oświęcim jechałem szlakiem Greenways do kładki na Sole. Z drugiej strony rzeki był zakaz ruchu prawdopodobnie spowodowany uszkodzeniami po powodzi. Musiałem więc jechać na orientację ale za to zobaczyłem pierwszy raz rynek główny i z bliska zamek. Oświęcim opuściłem czerwonym szlakiem na Dwory. W miejscowości Dwory II na śluzie przejechałem na drugą stronę Drogi Wodnej Górnej Wisły.

Śluza na Wiśle © czecho


Drugim już brzegiem dotarłem do progu wodnego i kładki umożliwiającej przejście na drugą stronę koryta właściwego Wisły.

Próg wodny na Wiśle © czecho


Dalej przez Gromiec i Mętków dotarłem do celu wycieczki Babic i jego głównej atrakcji zamku Lipowiec, który oczywiście musiał zostać zbudowany na szczycie stromej góry dla udręki rowerzystów :-) Na dziedzińcu zrobiłem sobie godzinny postój. Zwiedziłem (bilet 5 zł.) zamek, ale tylko dwa piętra ponieważ wieża była zamknięta dla turystów. Zjadłem obiad czyli chleb z pasztetem na spółkę z miejscowym kotem (w zamian pilnował mi roweru co widać na zdjęciu poniżej)

Zamek Lipowiec © czecho


Mury zamku Lipowiec © czecho


Dyby w zamku Lipowiec © czecho


Koci stróż © czecho


Z Babic chciałem pojechać do Zatoru. Ruch na bezpośredniej drodze był jednak duży włącznie z ciężarówkami więc wróciłem się na przejścia przez Wisłę w Dworach II po drodze odwiedzając jeziorka między Mętkowem a Żarkami.

Jeziorko leśne © czecho


Z Dworów udałem się do Zatora ścieżką rowerową wzdłuż słynnych stawów i nią też wróciłem po raz kolejny na śluzę w Dworach II. W okolicy widać bardzo dużo bocianów. Jednego z nich uwieczniłem na zdjęciu.

Bocian w gnieździe © czecho


W drodze powrotnej w Oświęcimiu odbiłem na Pszczynę, skąd przez Zaporę J. Goczałkowickiego i Czechowice-Dziedzice dotarłem do Bielska-Białej.

Dane wyjazdu:
71.02 km 6.60 km teren
04:08 h 17.18 km/h:
Maks. pr.:44.25 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Przełęcz Karkoszczonka

Czwartek, 3 czerwca 2010 · dodano: 03.06.2010 | Komentarze 1

Wyjazd w założeniu tylko do Brennej. Bielsko przejechałem przez Olszówkę, Kamienice i Wapienice. Dalej szosą przez Jaworze, leśną drogą do Górek Wielkich i oznaczonym szlakiem rowerowym wzdłuż Brennicy do centrum Brennej. Zrobiłem sobie postój, zjadłem szaszłyk i pomyślałem, że przecież nie muszę do Bielska wracać tą samą drogą.

Kaskady na Brennicy © czecho


Udałem się więc dalej doliną do Brennej Bukowa, gdzie odbiłem w lewo na Przełęcz Karkoszczonka. Na początek spokojnie 2 km asfaltem ale potem zaczął się trochę błotnisty teren i trzeba było miejscami prowadzić rower. Na przełęczy trochę fotek i odwiedzenie Chaty Wuja Toma.

Przełęcz Karkoszczonka © czecho


Do Szczyrku zjechałem najkrótszą drogą po płytach betonowych. Nachylenie jest bardzo duże, hamowałem cały czas zastanawiając się czy gdybym chciał się zatrzymać to dałbym radę. W Szczyrku koło skoczni rozkręcała się właśnie impreza. Można było zobaczyć pokaz rzeźbienia (np. piłą łańcuchową) bardzo dużych (około 4-metrowych) drewnianych postaci w stylu góralskim.

Skocznie narciarskie © czecho


Dalej już bocznymi i polnymi drogami przez Buczkowice i Wilkowice dojechałem do Bielska, gdzie pokręciłem się jeszcze po mieście.
Kategoria 2010, wszystkie