Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi czecho z miasta Bielsko-Biała. Przejechałem z bikestats.pl 16353.92 km w tym 1871.20 w terenie. Przed rejestracją na tym portalu przejechałem 15363 km (w latach 2003-2008). Jeżdżę z prędkością średnią 17.49 km/h.
o mnie
moi znajomi(21)
moje rowery:
Kelly's Magic (aktualny)
Kelly's Quartz (poprzedni)

Sezon 2014
baton rowerowy bikestats.pl Sezony 2009-2013
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

zaliczgmine.pl

button stats zaliczgmine.pl
free counters
Dane wyjazdu:
68.39 km 7.30 km teren
03:38 h 18.82 km/h:
Maks. pr.:51.78 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:660 m
Kalorie: kcal

Twardorzeczka

Niedziela, 8 lipca 2012 · dodano: 12.07.2012 | Komentarze 8

Wpis zaległy z niedzieli. Skierowałem się w stronę Buczkowic unikając bardziej ruchliwych dróg. Tutaj zacząłem obserwować ciemne deszczowe chmury przypływające znad gór, z rejonu Skrzycznego. Udało mi się uniknąć deszczu przejeżdżając między dwoma takimi chmurami co spowodowało obranie kierunku na Lipową.

Beskidzki widoczek. © czecho

To wzgórze odwiedziłem. © czecho

Niedługo żniwa. © czecho

Nad Doliną Zimnika wisiała następna deszczowa chmura, więc podjechałem trochę dalej do Twardorzeczki i zagłębiłem się w dolinę wzdłuż potoku o tej samej nazwie.

Kościół w Ostrem-Twardorzeczce. © czecho

Górski potoczek. © czecho

Potok Twardorzeczka. © czecho

Leśna pasieka. © czecho

Gdzieś tak w połowie zaczęło padać i to coraz mocniej, zawróciłem więc i szybko zjechałem na dół, wydostając się spod chmury. Może był to odpowiedni moment na powrót. Najpierw tablica ostrzegająca przed pszczołami, kawałek dalej przed niedźwiedziem, zaczynało być niebezpiecznie :) Był to krótki okres miłego chłodu. Gdy tylko przestało padać temperatura znowu się znacznie podniosła. Z Lipowej przejechałem przez Pietrzykowice nad J. Żywieckie zmieniając klimat z górskiego na plażowy. Tłumy ludzi nad wodą, szukających ochłody w te upalne dni, spowodowały, że napełniłem tylko bidony i pojechałem dalej.

Tłumy nad jeziorem. © czecho


Kategoria 2012, wszystkie



Komentarze
angelino
| 19:16 poniedziałek, 13 sierpnia 2012 | linkuj Ta pasieka zrobiła mi smaczka na miodzik,
jeremiks
| 19:01 poniedziałek, 13 sierpnia 2012 | linkuj Fajna traska, lubię te tereny... zdjęcia jak zawsze rewelacja!!! pozdrawiam :))
krzara
| 21:11 środa, 25 lipca 2012 | linkuj Oj wykąpałbym się w Jeziorze Żywieckim albo innym. Jakoś częściej kąpię się zimą niż latem.
Może uda mi się i w tym roku zawitać na Skrzyczne. W planach ponowny start w maratonie beskidzkim Nordic Walking. Może spotkamy się.
Kajman
| 08:20 sobota, 14 lipca 2012 | linkuj Też zwiewałem przed tą burzą z przyczepką na haku, nie miłe wrażenia:(
robd
| 19:10 piątek, 13 lipca 2012 | linkuj Ech, kapryśna ostatnio ta pogoda...
jakubiszon
| 17:17 piątek, 13 lipca 2012 | linkuj nie korciło Cię żeby wskoczyć do jeziora??? Kurcze mieszkam tak blisko Twardorzeczki,a jeszcze tam nie byłem :/. Trza to nadrobić :).
Nefre
| 18:57 czwartek, 12 lipca 2012 | linkuj Górskie potoczki pięknie wychodzą na fotkach... Pozdrawiam
k4r3l
| 10:54 czwartek, 12 lipca 2012 | linkuj Fajny trip;) A odnośnie pasieki, to ostatnio miałem styczność z kurierką, która przewoziła królowe w zwykłym kartoniku z folią przezroczystą. Każda z nich była ponumerowana, wyglądały jakby miały numery startowe, hehe. Transport podwyższonego ryzyka :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wszeb
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]