Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi czecho z miasta Bielsko-Biała. Przejechałem z bikestats.pl 16353.92 km w tym 1871.20 w terenie. Przed rejestracją na tym portalu przejechałem 15363 km (w latach 2003-2008). Jeżdżę z prędkością średnią 17.49 km/h.
o mnie
moi znajomi(21)
moje rowery:
Kelly's Magic (aktualny)
Kelly's Quartz (poprzedni)

Sezon 2014
baton rowerowy bikestats.pl Sezony 2009-2013
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

zaliczgmine.pl

button stats zaliczgmine.pl
free counters
Dane wyjazdu:
180.52 km 20.00 km teren
09:47 h 18.45 km/h:
Maks. pr.:46.12 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Kraków

Czwartek, 11 sierpnia 2011 · dodano: 14.08.2011 | Komentarze 3

Wpis zaległy. Miałem przejechać do Harbutowic w woj. małopolskim, a ponieważ to raptem około 80 km, postanowiłem jechać trochę naokoło przez Kraków. Wyjechałem o piątej rano i przez Czechowice-Dziedzice dotarłem na zaporę J. Goczałkowickiego. Ponieważ na zaporze nie było nikogo, zrobiłem sobie przerwę wykorzystując tą wyjątkową tutaj sytuacje.

Świt na zaporze. © czecho

Dalej jechałem przez Pszczynę i szlakiem Greenways do Oświęcimia. Przy obozie w Brzezince skręciłem nie w tą drogę co trzeba i wylądowałem w okolicy dworca PKP. Musiałem targać rower po schodach kładki biegnącej nad torami. Spod dworca dotarłem wkrótce do znajomych mi terenów i ścieżką rowerową skierowałem się na Dwory, gdzie przy śluzie przedostałem się na drugą stronę Drogi Wodnej Górnej Wisły.

Śluza na Wiśle. © czecho

Teraz musiałem wrócić się kilka kilometrów do kładki przez właściwe koryto Wisły skąd mogłem już obrać właściwy kierunek na Kraków. Jechałem przez Mętków, Jankowice, Rozkochów, Alwernie, Mników, Cholerzyn i Kryspinów. Ponieważ nie znam dobrze Krakowa, trzymałem się więc szlaku rowerowego Greenways, którym bez problemu dojechałem w rejony Błoni. Tutaj zrobiłem kilka fotek stadionom Wisły i Cracovii a następnie przedostałem się pod Wawel.

Wawel. © czecho

Smok Wawelski. © czecho

Zamek na Wawelu. © czecho

Kraków - zamek na Wawelu. © czecho

Spędziłem tutaj około godziny, przy okazji jedząc coś, po czym skierowałem się ścieżką rowerową, wzdłuż Wisły, w kierunku Tyńca. Miało być łatwo i przyjemnie, niestety zaczęło wiać, oczywiście z przodu, oraz natrafiłem na remont wałów. Na szczęście objazd był dobrze oznaczony. W Tyńcu nie zabawiłem długo i skierowałem się przez Skawinę na Radziszów. W Woli Radziszewskiej, źle sobie skręciłem i pokonałem spory podjazd drogą która skończyła się w lesie. Dalej już bez problemów przez Biertowice i Sułkowice dotarłem do celu gdzie czekały już na mnie zimne napoje ;)


Komentarze
shem
| 16:39 wtorek, 16 sierpnia 2011 | linkuj Niezły dystans Czecho. Ja w tym czasie bo bulwarach kręciłem w BSowej koszulce, na pewno byś mnie zauważył, więc pewnie się minęliśmy o włos.
jeremiks
| 07:15 poniedziałek, 15 sierpnia 2011 | linkuj Gratuluję dystansu... pozdrówka :))
Kajman
| 22:19 niedziela, 14 sierpnia 2011 | linkuj To rzeczywiście na około pojechałeś:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa dziej
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]