Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi czecho z miasta Bielsko-Biała. Przejechałem z bikestats.pl 16353.92 km w tym 1871.20 w terenie. Przed rejestracją na tym portalu przejechałem 15363 km (w latach 2003-2008). Jeżdżę z prędkością średnią 17.49 km/h.
o mnie
moi znajomi(21)
moje rowery:
Kelly's Magic (aktualny)
Kelly's Quartz (poprzedni)

Sezon 2014
baton rowerowy bikestats.pl Sezony 2009-2013
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

zaliczgmine.pl

button stats zaliczgmine.pl
free counters
Dane wyjazdu:
23.33 km 1.20 km teren
01:47 h 13.08 km/h:
Maks. pr.:34.81 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Austria dzień 6 – Zell am See

Piątek, 5 sierpnia 2011 · dodano: 08.08.2011 | Komentarze 7

Rano spakowaliśmy się i przejechaliśmy w rejony Zell am See. Obóz rozbiliśmy na campingu „Sudufer” kilkaset metrów od jeziora. Podjechaliśmy jeszcze do sklepu na zakupy spożywcze. Na czas zakupów rowery stały przed sklepem bez jakiegokolwiek zabezpieczenia. Przez cały pobyt w Austrii nie użyliśmy zapięcia rowerowego. Nie próbujcie tego robić w Polsce :) Po południu wybraliśmy się na objazd jeziora. Początek szosą, później już cały czas ścieżką rowerową. W Zell am See trwały jakieś zawody w skokach spadochronowych do celu na jeziorze.

Alpejski widoczek. © czecho

Nowe obozowisko. © czecho

Przerwa na fotki. © czecho

W oddali widać wysokie Alpy. © czecho

Żeby nie było, że mnie tam nie było :) © czecho

Zell am See © czecho

Miasteczko Zell am See. © czecho

Po objechaniu jeziora, razem z Januszem, czując pewien niedosyt podjechaliśmy jeszcze serpentynami na Hasling (885 m npm) Widok był rozległy i można było zobaczyć zbliżające się deszczowe chmury. Po powrocie na camping zjedliśmy kolacje i gdy zaczęło padać zabraliśmy piwo i udaliśmy się na świetlice.

Szczyty w chmurach. © czecho

Widok z Hasling (885 m npm) © czecho

Widok z Hasling (885 m npm) © czecho



Komentarze
jeremiks
| 07:19 poniedziałek, 15 sierpnia 2011 | linkuj No comment... po prostu boskie widoczki :)
shem
| 16:10 czwartek, 11 sierpnia 2011 | linkuj Superowo spędzacie urlop. Mi się marzy taki wypad w Alpy, ale bardziej pod katem wycieczek terenowych. Pozdro
robd
| 20:45 środa, 10 sierpnia 2011 | linkuj Pięknie, pięknie.
pr0zak
| 13:37 środa, 10 sierpnia 2011 | linkuj Ja niestety nie odwiedziłem Zell am See ale widzę ze bardzo ładne miasteczko oraz widoki nad jeziorem. A co do rowerów to a Austrii jest inny świat nie ma porównania do PL :)
niradhara
| 09:27 środa, 10 sierpnia 2011 | linkuj Austria to prawdziwy raj dla rowerzystów, ścieżki rowerowe i cudowne widoki - czegóż można chcieć więcej?
Kajman
| 21:34 poniedziałek, 8 sierpnia 2011 | linkuj Z st Gilgen brakło wam dwóch tras. Wjazd kolejką krzesełkową z miasteczka i tras po szczytach. Dla mnie te widoki były najpiękniejsze w całej Austrii. Widok siedmiu jezior z góry, coś niesamowitego. Druga typowo rowerowa, to objazd tej góry na którą się wdrapaliście. Ściezka rowerowa prowadzi tunelem wewnątrz góry i specjalnymi tarasami widokowymi. Można wrócić też wspomnianym promem. W Austrii są specjalne karnety turystyczne po wykupieniu których, można zwiedzać atrakcje i jeździć kolejkami za darmo. Kraj Salzburski ma chyba najlepszą ofertę w całej Austrii:)
Anwi | 19:57 poniedziałek, 8 sierpnia 2011 | linkuj No pięknie, pięknie. Pierwszy widoczek - super
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zogad
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]