Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi czecho z miasta Bielsko-Biała. Przejechałem z bikestats.pl 16353.92 km w tym 1871.20 w terenie. Przed rejestracją na tym portalu przejechałem 15363 km (w latach 2003-2008). Jeżdżę z prędkością średnią 17.49 km/h.
o mnie
moi znajomi(21)
moje rowery:
Kelly's Magic (aktualny)
Kelly's Quartz (poprzedni)

Sezon 2014
baton rowerowy bikestats.pl Sezony 2009-2013
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

zaliczgmine.pl

button stats zaliczgmine.pl
free counters
Dane wyjazdu:
89.58 km 0.20 km teren
04:53 h 18.34 km/h:
Maks. pr.:49.67 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wadowice

Sobota, 2 kwietnia 2011 · dodano: 02.04.2011 | Komentarze 4

Dzisiaj jest szósta rocznica śmierci Jana Pawła II i tradycyjnie za cel wyjazdu obrałem Wadowice, rodzinne miasto Ojca Św. Jeżdżę tak co roku od pierwszej rocznicy. Nie zawsze dam radę w tym dniu, ale robię to w najbliższy wolny dzień. W tym roku mamy 2 kwietnia w sobotę i pogoda dopisała, nie mogło być więc innego celu dzisiejszego wyjazdu. Zbiórka z dwoma chętnymi na tą trasę kumplami (niestety niezrzeszeni na bikestats) o 9.00 w Komorowicach. Przez Hałcnów wyjechaliśmy z Bielska i bez problemów dotarliśmy do Kęt. Ponieważ rynek jest dalej w remoncie nie zatrzymywaliśmy się i ruszyliśmy dalej jadąc czerwonym szlakiem na Nidek. Za Kętami zrobiliśmy pierwszy postój podziwiając widoki.

Wiosenny widoczek. © czecho

Dalej jechaliśmy przez Wieprz i Frydrychowice. Tutaj zatrzymaliśmy się przy stawach, kilka fotek i ruszyliśmy w dalszą drogę.

Stawy w Frydrychowicach. © czecho

Stawy w Frydrychowicach. © czecho

Do Wadowic dotarliśmy około południa. Szkoda, że część rynku jest rozkopana. Ale ruch był już spory, przed kościołem była rozkładana scena i był już samochód z łącznością satelitarną jednej ze stacji telewizyjnej. Okrążyliśmy kościół (niestety dom rodzinny Jana Pawła II jest w remoncie) i zrobiliśmy postój w małym zacisznym parku gdzie skonsumowaliśmy drożdżówki i wróciliśmy na rynek. Byli uczestnicy rajdu biegowego z okazji rocznicy śmierci Ojca Św., motocykliści ale rowerzystę wypatrzyłem tylko jednego.

Kościół w Wadowicach. © czecho

Kościół w Wadowicach. © czecho

Czas ucieka wiecznośc czeka. © czecho

Kościół w Wadowicach. © czecho

Pomnik Jana Pawła II w Wadowicach. © czecho

Do Bielska wróciliśmy tą samą drogą zatrzymując się na dłużej w Nidku przy stary cmentarzu. Cmentarz jest przy drodze i nie jest ogrodzony ale jest zadbany i znajduje się na nim kilka ciekawych nagrobków. Kolejne postoje przypadły na rynek w Kętach (mimo remontu) oraz przy leśnej kapliczce w Kozach. Pogoda była fajna, mieliśmy sporo czasu więc nie śpieszyliśmy się.
Na koniec fotki z oznakami wiosny. W końcu, w tym roku, zobaczyłem jakieś kwiatki oprócz tych doniczkowych.

Wiosenne bazie. © czecho

Wiosenny kwiatek. © czecho
Kategoria 2011, wszystkie



Komentarze
angelino
| 05:04 poniedziałek, 4 kwietnia 2011 | linkuj piękne obrazki
niradhara
| 05:39 niedziela, 3 kwietnia 2011 | linkuj Okolice Nidka i Wieprza są bardzo malownicze i widoczek na Beskidy ładny. Fajnie się tam jeździ.
Kajman
| 20:25 sobota, 2 kwietnia 2011 | linkuj No pięknie, znów smyrnołeś koło nas i nie dałeś znać:(
Autochton
| 20:06 sobota, 2 kwietnia 2011 | linkuj Wczesna wiosenna aura to jest coś rewelacyjnego. Jak już słońce i wyższa temperatura zagości to i człek z tego radości nie ma. Ładna wycieczka.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ntrue
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]