Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi czecho z miasta Bielsko-Biała. Przejechałem z bikestats.pl 16353.92 km w tym 1871.20 w terenie. Przed rejestracją na tym portalu przejechałem 15363 km (w latach 2003-2008). Jeżdżę z prędkością średnią 17.49 km/h.
o mnie
moi znajomi(21)
moje rowery:
Kelly's Magic (aktualny)
Kelly's Quartz (poprzedni)

Sezon 2014
baton rowerowy bikestats.pl Sezony 2009-2013
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

zaliczgmine.pl

button stats zaliczgmine.pl
free counters
Wpisy archiwalne w kategorii

2010

Dystans całkowity:4180.26 km (w terenie 439.40 km; 10.51%)
Czas w ruchu:243:53
Średnia prędkość:17.14 km/h
Maksymalna prędkość:69.02 km/h
Liczba aktywności:73
Średnio na aktywność:57.26 km i 3h 20m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
180.51 km 21.40 km teren
09:55 h 18.20 km/h:
Maks. pr.:38.91 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Zamek Lipowiec

Sobota, 5 czerwca 2010 · dodano: 06.06.2010 | Komentarze 0

Wreszcie wolna od pracy sobota i dobra pogoda. Postanowiłem wyskoczyć na rower na cały dzień. Przebudziłem się o czwartej więc na trasę wyruszyłem już po piątej. Ruch samochodowy był mały więc najkrótszą i najprostszą drogą przez Pisarzowice, Wilamowice, Zasole, Skidzin, Wilczkowice i Rajsko dotarłem do Oświęcimia. Przez Oświęcim jechałem szlakiem Greenways do kładki na Sole. Z drugiej strony rzeki był zakaz ruchu prawdopodobnie spowodowany uszkodzeniami po powodzi. Musiałem więc jechać na orientację ale za to zobaczyłem pierwszy raz rynek główny i z bliska zamek. Oświęcim opuściłem czerwonym szlakiem na Dwory. W miejscowości Dwory II na śluzie przejechałem na drugą stronę Drogi Wodnej Górnej Wisły.

Śluza na Wiśle © czecho


Drugim już brzegiem dotarłem do progu wodnego i kładki umożliwiającej przejście na drugą stronę koryta właściwego Wisły.

Próg wodny na Wiśle © czecho


Dalej przez Gromiec i Mętków dotarłem do celu wycieczki Babic i jego głównej atrakcji zamku Lipowiec, który oczywiście musiał zostać zbudowany na szczycie stromej góry dla udręki rowerzystów :-) Na dziedzińcu zrobiłem sobie godzinny postój. Zwiedziłem (bilet 5 zł.) zamek, ale tylko dwa piętra ponieważ wieża była zamknięta dla turystów. Zjadłem obiad czyli chleb z pasztetem na spółkę z miejscowym kotem (w zamian pilnował mi roweru co widać na zdjęciu poniżej)

Zamek Lipowiec © czecho


Mury zamku Lipowiec © czecho


Dyby w zamku Lipowiec © czecho


Koci stróż © czecho


Z Babic chciałem pojechać do Zatoru. Ruch na bezpośredniej drodze był jednak duży włącznie z ciężarówkami więc wróciłem się na przejścia przez Wisłę w Dworach II po drodze odwiedzając jeziorka między Mętkowem a Żarkami.

Jeziorko leśne © czecho


Z Dworów udałem się do Zatora ścieżką rowerową wzdłuż słynnych stawów i nią też wróciłem po raz kolejny na śluzę w Dworach II. W okolicy widać bardzo dużo bocianów. Jednego z nich uwieczniłem na zdjęciu.

Bocian w gnieździe © czecho


W drodze powrotnej w Oświęcimiu odbiłem na Pszczynę, skąd przez Zaporę J. Goczałkowickiego i Czechowice-Dziedzice dotarłem do Bielska-Białej.

Dane wyjazdu:
71.02 km 6.60 km teren
04:08 h 17.18 km/h:
Maks. pr.:44.25 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Przełęcz Karkoszczonka

Czwartek, 3 czerwca 2010 · dodano: 03.06.2010 | Komentarze 1

Wyjazd w założeniu tylko do Brennej. Bielsko przejechałem przez Olszówkę, Kamienice i Wapienice. Dalej szosą przez Jaworze, leśną drogą do Górek Wielkich i oznaczonym szlakiem rowerowym wzdłuż Brennicy do centrum Brennej. Zrobiłem sobie postój, zjadłem szaszłyk i pomyślałem, że przecież nie muszę do Bielska wracać tą samą drogą.

Kaskady na Brennicy © czecho


Udałem się więc dalej doliną do Brennej Bukowa, gdzie odbiłem w lewo na Przełęcz Karkoszczonka. Na początek spokojnie 2 km asfaltem ale potem zaczął się trochę błotnisty teren i trzeba było miejscami prowadzić rower. Na przełęczy trochę fotek i odwiedzenie Chaty Wuja Toma.

Przełęcz Karkoszczonka © czecho


Do Szczyrku zjechałem najkrótszą drogą po płytach betonowych. Nachylenie jest bardzo duże, hamowałem cały czas zastanawiając się czy gdybym chciał się zatrzymać to dałbym radę. W Szczyrku koło skoczni rozkręcała się właśnie impreza. Można było zobaczyć pokaz rzeźbienia (np. piłą łańcuchową) bardzo dużych (około 4-metrowych) drewnianych postaci w stylu góralskim.

Skocznie narciarskie © czecho


Dalej już bocznymi i polnymi drogami przez Buczkowice i Wilkowice dojechałem do Bielska, gdzie pokręciłem się jeszcze po mieście.
Kategoria 2010, wszystkie


Dane wyjazdu:
17.69 km 2.20 km teren
01:07 h 15.84 km/h:
Maks. pr.:38.25 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Trzy Lipki

Niedziela, 30 maja 2010 · dodano: 30.05.2010 | Komentarze 0

Krótki wypad przed obiadem na wzgórze Trzy Lipki w Bielsku-Białej. Wyjechałem od strony CH "Sarni Stok" i szybko wróciłem tą samą drogą zobaczyć start Biegu Fiata. Oczywiście musiało się rozpadać i po przeczekaniu największej ulewy na przystanku autobusowym wracałem do domu w deszczu. Jak tak dalej pójdzie to zamiast podziału wiosna, lato, jesień, zima będzie podział na porę deszczowa i ... porę monsunową.

Wzgórze Trzy Lipki. © czecho


Krzyż na wzgórzu Trzy Lipki © czecho


Znowu pada © czecho
Kategoria 2010, wszystkie


Dane wyjazdu:
107.88 km 30.00 km teren
05:28 h 19.73 km/h:
Maks. pr.:50.64 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Schron bojowy "Sowiniec"

Sobota, 29 maja 2010 · dodano: 30.05.2010 | Komentarze 0

Za cel wyjazdu obrałem schron bojowy "Sowiniec" w Gostyniu. Dojechałem tam trasą: Bielsko-Biała - Mazańcowice - Ligota - J. Goczałkowickie (zapora) - Pszczyna - Piasek - Kobiór - Tychy (J. Paprocańskie) - Gostyń. Wróciłem tą samą drogą.
Schron bojowy "Sowiniec" w Gostyniu to najbardziej wysunięty na południe obiekt fortyfikacji stałych Obszaru Warownego "Śląsk". Wchodzi w skład odcinka "Mikołów" i punktu oporu "Wyry". Budowę obiektu rozpoczęto w sierpniu 1939 roku. W dniu 1 września schron nie był jeszcze gotowy do walki, ponieważ stał w szalunku, który ściągnięto dopiero w listopadzie 1939 roku. W rejonie schronu walczyli żołnierze z 2 kompanii specjalnej ckm-ów.
Opis schronu pochodzi z tablicy informacyjnej obok obiektu.


Schron bojowy "Sowiniec" © czecho


Schron bojowy "Sowiniec" © czecho


Dane wyjazdu:
37.61 km 10.40 km teren
02:37 h 14.37 km/h:
Maks. pr.:69.02 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Magurka

Piątek, 28 maja 2010 · dodano: 30.05.2010 | Komentarze 0

Wykorzystując, chyba pierwszy w maju, tak pogodny dzień wybrałem się na rower koło trzynastej. Najgorzej było przebić się przez Bielsko ale od Straconki można było już spokojnie sobie jechać. Po drodze w parku Mickiewicza można zobaczyć jeszcze skutki ostatniej powodzi, zerwaną ścieżkę rowerowo-pieszą.

Po powodzi © czecho


Na Przełęczy Przegibek zrobiłem sobie przerwę, wygrzewając się na słońcu. I to był bardzo duży błąd. Ogarnęło mnie takie lenistwo, że dopiero po dłuuuugim czasie wykorzystując całą swoją silną wolę zmusiłem się do dalszej jazdy. Zmieniłem plany i zamiast do Międzybrodzia Bialskiego ruszyłem na Magurkę Wilkowicką (909 m npm). Szlak turystyczny jest w tym miejscu dla mnie nieprzejezdny ze względu na stromiznę i duże kamienie (nawet miałbym problem tam wyprowadzić rower :-)) postanowiłem więc jechać trasą narciarską, dłuższą ale łatwiejszą. Po drodze przeszkadzały tylko powalone na drogę drzewa. W pewnym wieku to już jest problem przejść z rowerem przez taką przeszkodę :-)

Przeszkoda © czecho


W drodze na szczyt można podziwiać widoki w stronę Międzybrodzia Bialskiego i Żaru.

Międzybrodzie Bialskie © czecho


Na szczycie pod schroniskiem zrobiłem sobie kolejne wygrzewanie kości w słoneczku. Oto kilka fotek z tego postoju.

Schronisko na Magurce © czecho


Magurka © czecho


Żar © czecho


Zjechać postanowiłem drogą asfaltową do Wilkowic. Tam właśnie pobiłem sobie rekord prędkości maksymalnej. Koło świetnej ławeczki z owieczkami dla strudzonych turystów odbiłem jeszcze w las (około 1 km) do Chatki na Rogaczu. Po powrocie na szosę bez przeszkód dojechałem do Bielska przez Wilkowice.

Zjazd do Wilkowic © czecho


Owieczki © czecho
Kategoria 2010, wszystkie


Dane wyjazdu:
48.18 km 0.00 km teren
02:23 h 20.22 km/h:
Maks. pr.:43.82 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Zapora

Niedziela, 23 maja 2010 · dodano: 23.05.2010 | Komentarze 0

Po długiej przerwie (3 tygodnie) spowodowanej ciągłymi deszczami wreszcie wsiadłem na rower. Miałem wolny czas tylko przed południem. Pogoda w internecie na ten czas była niezła, wstałem więc wcześnie rano i co... oczywiście padało. Przestało dopiero przed dziesiątą. Z braku czasu wybrałem więc trasę łatwą i płaską. Pojechałem na zaporę jeziora Goczałkowickiego. Wracałem najprostszą drogą przez Ligotę i Mazańcowice z powodu utrudnień spowodowanych przez powódź w Czechowicach-Dziedzicach. Wkrótce po wyjeździe z domu wypogodziło się i w końcu można było nacieszyć się słoneczkiem.
Kategoria wszystkie, 2010


Dane wyjazdu:
80.12 km 6.20 km teren
04:03 h 19.78 km/h:
Maks. pr.:49.68 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wzdłuż jezior

Poniedziałek, 3 maja 2010 · dodano: 03.05.2010 | Komentarze 0

To już chyba tradycja tego długiego weekendu majowego, że z powodu pogody wyjeżdżamy dopiero po obiedzie. Kierujemy się na Buczkowice bocznymi i polnymi drogami. Dalej już szosą do Godziszki, zjazd do Łodygowic i nad J. Żywieckie. Robimy sobie krótką przerwę na batona i dalej jedziemy wzdłuż jezior zaporowych aż do Kobiernic (dosyć spory ruch samochodów). Następnie przez Kęty, Starą Wieś i Czechowice-Dziedzice dotarliśmy do Bielska. Oczywiście historia z wczoraj powtórzyła się i kilkanaście kilometrów przed Bielskiem zaczęło padać. Na szczęście niedługo ale zmusiło nas to do wyciągnięcia kurtek przeciwdeszczowych.

J. Żywieckie © czecho


Zapora w Tresnej © czecho
Kategoria 2010, wszystkie


Dane wyjazdu:
84.77 km 14.40 km teren
04:27 h 19.05 km/h:
Maks. pr.:35.49 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

J. Paprocańskie

Niedziela, 2 maja 2010 · dodano: 02.05.2010 | Komentarze 0

Powtórka wczorajszego dnia. Rano deszcz, zmiana planów, wyjazd dopiero po obiedzie. W trzyosobowym składzie pokonaliśmy trasę Bielsko-Biała - Czechowice-Dziedzice - Goczałkowice Zdrój - Rudołtowice - Ćwiklice - Studzienice - Kobiór - Tychy (J.Paprocańskie) - Kobiór - Piasek - Pszczyna - J. Goczałkowickie (zapora) - Czechowice-Dziedzice - Bielsko-Biała. Ostatnie kilkanaście kilometrów pokonaliśmy w deszczu i czym bliżej Bielska tym mocniej padało.
Kategoria 2010, wszystkie


Dane wyjazdu:
88.23 km 9.50 km teren
04:15 h 20.76 km/h:
Maks. pr.:54.22 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Brzezinka

Sobota, 1 maja 2010 · dodano: 01.05.2010 | Komentarze 4

Plany były zupełnie inne ale pokrzyżowała je poranna burza i późniejsze opady deszczu. Całodniowy wyjazd zmienił się w popołudniowa wycieczkę na trasie Bielsko-Biała - Wilamowice - Zasole - Rajsko - Brzezinka - Wola - Międzyrzecze - Pszczyna - J. Goczałkowickie (zapora) - Czechowice-Dziedzice - Bielsko-Biała. Po drodze widzieliśmy na łąkach wiele ptaków i zwierząt. Jeden z nich na zdjęciu poniżej (niestety nie wiem jak się nazywa), było też coś drapieżnego i wielkiego jak orzeł ale odfrunęło zanim wyciągnęliśmy aparaty.

Obóz w Brzezince © czecho


Co to za ptak? © czecho


Zachód słońca nad jeziorem. © czecho
Kategoria 2010, wszystkie


Dane wyjazdu:
23.41 km 5.00 km teren
01:31 h 15.44 km/h:
Maks. pr.:51.13 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Kozia Góra

Czwartek, 29 kwietnia 2010 · dodano: 29.04.2010 | Komentarze 0

Krótki wypad na Kozią Górę (683 m npm) trasą z bielskich Błoni. Na pierwszym zdjęciu w tle widoczny pożar (wyły syreny alarmowe)

Bielsko z Koziej Góry © czecho


Schronisko na Koziej Górze © czecho
Kategoria 2010, wszystkie