Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi czecho z miasta Bielsko-Biała. Przejechałem z bikestats.pl 16353.92 km w tym 1871.20 w terenie. Przed rejestracją na tym portalu przejechałem 15363 km (w latach 2003-2008). Jeżdżę z prędkością średnią 17.49 km/h.
o mnie
moi znajomi(21)
moje rowery:
Kelly's Magic (aktualny)
Kelly's Quartz (poprzedni)

Sezon 2014
baton rowerowy bikestats.pl Sezony 2009-2013
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

zaliczgmine.pl

button stats zaliczgmine.pl
free counters
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2012

Dystans całkowity:903.28 km (w terenie 122.80 km; 13.59%)
Czas w ruchu:49:25
Średnia prędkość:18.28 km/h
Maksymalna prędkość:59.04 km/h
Suma podjazdów:4720 m
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:64.52 km i 3h 31m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
37.71 km 5.50 km teren
02:09 h 17.54 km/h:
Maks. pr.:35.14 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 30 m
Kalorie: kcal

Roztocze dzień 1 - Józefów

Niedziela, 5 sierpnia 2012 · dodano: 14.08.2012 | Komentarze 7

Na drugi tydzień naszego urlopu wybraliśmy Roztocze. Bazę wypadową założyliśmy w Majdanie Sopockim II. Zwiedzanie okolicy zaczęliśmy od pobliskiego miasteczka Józefów. Z powodu weekendowego tłoku ominęliśmy miejscowy zalew, zostawiając to na później. Skrótem przez las (zaskoczyły mnie takie ilości piasku na Roztoczu) dojechaliśmy do Nowin. Tutaj spotkaliśmy pierwsze szumy, jak nazywają tutaj małe kaskady i uskoki na rzeczkach i potoczkach.

Takie tu są leśne ścieżki. © czecho

Takie szosy, płasko i prosto. © czecho

Kładeczka. © czecho

Szumy w Nowinach. © czecho

Nie ujechaliśmy daleko, gdy natknęliśmy się na kolejną atrakcję Roztocza, Rezerwat Czartowe Pole. Wąska ścieżka nie pozwalała na jazdę, więc zwiedziliśmy to urocze i tajemnicze miejsce „z buta”.

Czartowe Pole. © czecho

Czartowe Pole. © czecho

Czartowe Pole. © czecho

Czartowe Pole. © czecho

Czartowe Pole. © czecho

Czartowe Pole - ruiny papierni. © czecho

Czartowe Pole. © czecho

Czartowe Pole. © czecho

Czartowe Pole. © czecho

Dotarliśmy w końcu do Józefowa i zaczęliśmy zwiedzać to miasteczko od rynku i najbliższej okolicy. Miałem problemy ze znalezieniem synagogi, okazało się, że aktualnie w tym budynku znajduje się biblioteka.

Józefów - kościół. © czecho

Józefów - rynek. © czecho

Józefów - pomnik. © czecho

Ryba skamielina. © czecho

Józefów - dawna synagoga. © czecho

Dalej były kamieniołomy na które trafiliśmy trochę przypadkowo. Szukaliśmy miejsca, gdzie znajduje się kirkut.

Kamieniołom w Józefowie. © czecho

Kamieniołom w Józefowie. © czecho

Kamieniołom w Józefowie. © czecho

Czerwień wśród szarości. © czecho

Kirkut też znaleźliśmy, wcześniej przegapiliśmy przydrożny, nietypowy drogowskaz.

Kierunek kirkut. © czecho

Kirkut w Józefowie. © czecho

Kirkut w Józefowie. © czecho

Na koniec odwiedziliśmy wieżę widokową w kamieniołomie, ale w innym miejscu niż byliśmy wcześniej.

Wieża widokowa w Józefowie. © czecho

Wnętrze wieży. © czecho

Widok z wieży na Józefów. © czecho

Widok z wieży na kamieniołom. © czecho
Kategoria 2012, Roztocze, wszystkie


Dane wyjazdu:
31.60 km 7.00 km teren
01:48 h 17.56 km/h:
Maks. pr.:39.89 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 90 m
Kalorie: kcal

Mazury dzień 7 - Szeroki Bór

Piątek, 3 sierpnia 2012 · dodano: 14.08.2012 | Komentarze 3

Rano znowu plażowanie nad jeziorem, natomiast po obiedzie wybraliśmy się na pożegnalny przejazd lasami Puszczy Piskiej. Zrobiliśmy pętlę przez Szeroki Bór. Końcówka była w szybkim tempie. Zbliżała się czarna burzowa chmura. Zabrakło kilka kilometrów, zaczęło padać w lesie, więc zanim dopadliśmy jakieś zadaszenie byłem już mokry. Przeczekałem więc pierwszy atak ulewy i pojechałem dalej w strugach deszczu, bardziej mokry i tak już nie mogłem być. Jutro po tygodniowym pobycie wyjeżdżamy z Mazur, zmieniając miejsce pobytu na kolejny tydzień.

Stałe miejsce do odpoczynku i relaksu. © czecho

Rowerki nad jeziorkiem. © czecho

Jezioro Nidzkie. © czecho

Przerwa w Puszczy Piskiej. © czecho

Droga przez las. © czecho

Jak tu szybko uciekać przed burzą? © czecho

Trasa na mapie jest wprowadzona, w przybliżeniu, ręcznie. Zapomniałem włączyć zapis śladu w komórce.

Kategoria wszystkie, Mazury, 2012


Dane wyjazdu:
108.48 km 26.00 km teren
05:49 h 18.65 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:240 m
Kalorie: kcal

Mazury dzień 6 - J.Śniardwy

Czwartek, 2 sierpnia 2012 · dodano: 14.08.2012 | Komentarze 2

Skoro już objeżdżaliśmy jeziora to postanowiliśmy również objechać Śniardwy. Wybraliśmy drogę przez Wejsuny do promu w Wierzbie. Na skrzyżowaniu za Wejsunami na drogowskazie zobaczyliśmy, że prom pływa od 11-tej. Nasz błąd, płynęliśmy już tym promem i nie spojrzeliśmy na tą informację. Jechaliśmy więc sobie powoli, znowu spotkaliśmy koniki w lesie, a i tak na prom czekaliśmy półtorej godziny.

Jeden z postojów. © czecho

Czekamy na kapitana. © czecho

Leśne bajorko. © czecho

W Mikołajkach tym razem ludzi było mniej, zawitaliśmy więc na rynku.

Mikołajki. © czecho

Mikołajki - rynek. © czecho

Rowerowe Mikołajki. © czecho

Kolejny postój w Łuknajno, na dwóch wieżach widokowych. Pierwsza nad Jeziorem Łuknajno, druga nad Jeziorem Śniardwy.

Wieża widokowa w rezerwacie Łuknajno. © czecho

Jezioro Łuknajno. © czecho

Idziemy do drugiej wieży. © czecho

Jezioro Śniardwy. © czecho

Jezioro Śniardwy. © czecho

Następnie oddaliliśmy się od jeziora.

Napotkane koniki. © czecho

Mazurska droga. © czecho

Okienko na świat. © czecho

Nad jezioro wróciliśmy za Okartowem. W Nowych Gutach zrobiliśmy sobie postój nad wodą. Następnie przez Kwik przejechaliśmy do miejscowości Zdory. Mieliśmy jeszcze sporo czasu, odbiliśmy więc na półwysep Szeroki Ostrów. Warto było, widoki były piękne.

Chwila odpoczynku w cieniu. © czecho

Napotkana śluza. © czecho

Śniardwy prawie jak morze. © czecho

Półwysep Szeroki Ostrów. © czecho

Mazurski widoczek. © czecho

Wracamy na trasę. © czecho

Za Karwikiem odbiliśmy od jeziora kierując się do Puszczy Piskiej.



Dane wyjazdu:
5.27 km 0.10 km teren
00:21 h 15.06 km/h:
Maks. pr.:42.17 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 10 m
Kalorie: kcal

Mazury dzień 5 - Ruciane-Nida

Środa, 1 sierpnia 2012 · dodano: 14.08.2012 | Komentarze 2

Dzień mało rowerowy, podjechaliśmy tylko nad jezioro w celu leżenia i nic nie robienia. Zdjęcia są z rejsu małym statkiem po Jeziorze Nidzkim. Dopłynęliśmy do wyspy na której zagnieździły się kormorany. Rejs trwał godzinę i kosztował 12 zł. W tym dniu wyszło mi rewelacyjne przewyższenie z trasy, 10 metrów :)

Tym stateczkiem płynęliśmy. © czecho

No to płyniemy. © czecho

Jezioro Nidzkie. © czecho

Kormorany. © czecho

Jezioro Nidzkie. © czecho

Żagle nie muszą być białe. © czecho

Wracamy do portu. © czecho


Kategoria wszystkie, Mazury, 2012